Wiadomo, że zawieszone w atmosferze tworzące pył drobne cząsteczki stałe wywołują choroby serca i płuc. Swoje zasługi w walce z zapyleniem ma szwajcarska firma Frutiger, która przed pięcioma laty opracowała i uruchomiła produkcję urządzenia odpylającego MobyDick Cannon. Skuteczność takiego sprzętu zależy od rodzaju pyłu i panujących warunków pogodowych, takich jak siła i kierunek wiatru, temperatura otoczenia czy wilgotność powietrza. Wiadomo jednak, że czynniki te potrafią bardzo się zmienić w stosunkowo krótkim czasie. Pierwotny wybór urządzenia odpylającego bywa zatem nietrafiony, sytuacja wymagać może nawet zamiany sprzętu na inny o parametrach odpowiadających rzeczywistym potrzebom.

By rozwiązać ten problem, konstruktorzy Frutigera zaprojektowali i wdrożyli do seryjnej produkcji elastyczne i efektywne w działaniu urządzenia odpylające MobyDick nowej generacji. Przy ich projektowaniu współpracowali z Centrum Lotnictwa na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Zurychu (ZHAW). Tamtejsi naukowcy prowadzili badania nad wydajnością różnego rodzaju turbin rozpylających zawiesinę wodną wiążącą unoszący się w powietrzu pył. Następnie, wykorzystując symulacje komputerowe, opracowali całkowicie nowy mechanizm urządzenia odpylającego. Już pierwsze prototypy wykonane przez firmę Frutiger sprawdziły się w praktycznym działaniu. Ich wydajność okazała się aż o 25 procent wyższa w stosunku do wcześniej używanych systemów eliminujących zapylenie. Z zaletami sprzętu MobyDick Cannon najnowszej generacji zapoznać będzie się można odwiedzając stoisko firmy Frutiger na targach Bauma.